Ludzi starszych darzę ogromnym szacunkiem. Nie potrafię przejść obojętnie obok ich cierpienia, wzruszam się uśmiechem starszej pani, gdy pomogę jej wysiąść z tramwaju, a starszych panów po prostu uwielbiam za ten młodzieńczy błysk w oku, gdy prawią komplementy. Co ciekawsze czytając tę książkę spotkałam na swej drodze, a właściwie za swymi drzwiami dokładnie, panią która mogłaby być jedną z bohaterek. Pani pukając do mych drzwi poprosiła o pomoc, nie odmówiłam i cieszę się z tego ogromnie. Bo czasem takie prośby (zaskakujące swą bezpośredniością) mnie płoszą... ale nie o tym być miało.
O bohaterkach i bohaterach tej wzruszającej książki miało być. O ich losach usnutych w cudowną bajkę... opowieść o tym, że wszystko jest możliwe, niezależnie od wieku i statusu. I czy w to uwierzymy czy nie, warto choćby o tym poczytać.
"Cudowne życie Staśka i innych aniołów" wcale znamion cudownego życia z pozoru nie nosi...trzy starsze panie, emerytki i Stasiek - bezdomny poeta/filozof. Ich codzienne zmaganie się z życiem, biednym i raczej zimnym. Mimo to szalenie energicznym.
Bo bohaterki nasze w miejscu usiedzieć nie potrafią. A każda z nich w zupełnie inny sposób. Natalia - odważna i rezolutna, zakochana w książkach i muzyce, oddana przyjaciółka..., lecz i bardzo samotna osoba. Wanda - hm... ta to dopiero ziółko jest - wiecznie narzekająca, "schorowana", zmęczona i gderliwa, lecz tak urocza, że nie można jej cech nie polubić. I Marysia - zajmująca się wszystkimi w około, tylko nie sobą, dokarmiająca bezdomnych, marząca o tym by być komuś potrzebną... Obok nich jest i nasz tytułowy Stasiek, którego trzy starsze panie kochają jak własnego syna,opiekują się nim i próbują go odciągnąć od alkoholizmu. Ach...cóż za towarzystwo!
I tak mija ich życie z dnia na dzień, bez większych fajerwerków... widoków na przyszłość. Do czasu jednak... Do czasu, aż Natalia spotyka na swojej drodze niejakiego Anioła - a nawet razy dwa, a Stasiek odkrywa przypadkowo coś dzięki czemu i jemu "wyrastają skrzydła". I proszę to traktować jako sporą metaforę - lecz wydaje mi się, że bardzo trafną.

Stawiam *****5***** i polecam! Porozglądajcie się czy przypadkiem w waszej codzienności nie ma takich anielskich, bajkowych chwil i zdarzeń...
Ja szukałam ich między nitkami babiego lata i kolorowymi liśćmi, na ławce w parku... czekając na autobus, w którym chętnie ustąpiłam miejsca miłej staruszce.., tak pozytywnie nastroiła mnie książka!
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
T. A. Aleksandrowicz, "Cudowne życie Staśka i innych aniołów", Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2011, s. 432
Czytałam i bardzo polecam. Niezwykle optymistyczna książka zważywszy na tematykę starości. Ciągle jestem pod jej urokiem i polecam.
OdpowiedzUsuńJak nastawia pozytywnie, to trzeba będzie sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńCzytaełm. Bardzo pozytywna ksiażka, można się uśmiać do łez :-)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod Twoją opinią! Również bardzo mi się podobała!
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że teraz coraz modniejszy tematem jest starość. Coraz więcej w świecie powieści jest postaci uroczych staruszek. Ja polecam szczególnie "Życie jest bajką" Dubravki Ugresic.
OdpowiedzUsuńBardzo ciepło wspominam tę książke! Uwielbiam starszych, optymistycznych ludzi zakochanych w życiu:)
OdpowiedzUsuńCyrysia -> lubię taki dyskretny urok, jaki miałam ta książka i też jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńKornelia-> witam u mnie, a po książkę warto sięgnąć! polecam!
PisanyInaczej-> a ja się nie raz wzruszyłam do łez... śmiałam się od czasu do czasu...dzięki Wandzie najczęściej.
Mag-> "Życie jest bajką" to jedna z wielu książek, które bardzo, ale ot bardzo mocno chcę przeczytać...i kiedyś mam nadzieję do nich dotrę! A co do tematu starości- ja czytałam ostatnio tylko tę książkę go poruszającą.
Kolmanka-> ja też! i tak jak pisałam na początku..te iskierki energii w oczach...i ta historia za oczami się kryjąca...
Wszyscy się zestarzejemy..., ale jak to zrobić pięknie i z klasą ;-). Czuję, ze nadchodzi czas czytania wzmożonego, bo choróbsko mnie dorwało - kołderka i herbatka imbirowa plus książka - lepsze od aspiryny ;)
OdpowiedzUsuńweronika 07.10,12 czytam i jestem pod wrażeniem klimatu baśniowego z zderzeniem z rzeczywistością. Przeżyć pięknie starość to na pewno wielka sztuka. Nawet bajki podsuwają nam pomysł na życie.
OdpowiedzUsuń